wtorek, 12 listopada 2013

Rozdział 2***

Gdyby nie to, że zaraz za rogiem był sklep  zmoklibyśmy tak, że....Ymmmm?Na przykład pingwiny mokną wtedy...Nie to jest bezsensu....(*faceplam*)Nie wiem....Może tak - zmoklibyśmy, że ho, ho! Lou jest słodki sam zapłacił za zakupy mimo, że bardzo się upierałam....Baaaaaaaaaaaaaaardzo się upierałam.......Ale cóż gdyby nie to że zabrał mi portfel jak chciałam płacić i wyjął swój udało by mi się.
Zna ktoś to uczucie? Masz motylki w brzuchu, uśmiechasz się za każdym razem kiedy go zobaczysz, jesteś w stanie wszystko dla niego zrobić, jest ci po prostu.....milej! Czy to? Nie! To nie możliwe! A może jednak? Nie co ja gadam?!
-To ja chyba już muszę iść...-powiedział chłopak na widok Demi wychodzącej z naszego salonu.Przytulił mnie i delikatnie pocałował w policzek. - Do zobaczenia!
-Czekaj! Bluza!
-Zatrzymaj ją kocie. A! I sprawdź kieszenie... -powiedział i odszedł.
Szybko sprawdziłam kieszenie. TROLOLOLOLOLO MAM JEGO NUMER! HA LOL! ZACIESZ NA CAŁEGO!
Poczekałam aż "para" odejdzie i weszłam do środka salonu.
-Możecie zazdrościć biczys! - powiedziałam wchodząc do środka.
-Czego takiego? - zapytała Karolina.
-Louis Tomlinson dał mi swój numer!
-Co ty?! - krzyknęła Sandra.
-To miłość....- westchnęłyśmy razem po czym do salonu wparowały wszystkie dzieciaki.
-To już?! Tak szybko?!- zapytałam zdziwiona.
-Ziemia do Agaty! Już 14 !
-Ahhh daj spokój jestem zakochana dla mnie dzień mógłby się nie kończyć! -zaśmiałam się.- Dobra to my lecimy! Paaaa!- powiedziałam i wyszłam wraz z Leną i Kacprem.
Dzieciaki usiadły do swoich fotelików.

i pojechaliśmy do mieszkania.

Tydzień i dzień później:
Sobota - dzień piękny i zabawny. Zabawny dzisiaj szczególnie bo moi podopieczni muszą iść do szkoły. Ahhh jakże dziś pięknie z tego powodu. Właśnie odprowadziłam ich do klas. Wyszłam ze szkoły i nagle ktoś złapał mnie za rękę. Okazało się, że był to Louis.

 Ciągnął  mnie w....w....nie wiem gdzie mnie ciągnął. Nagle weszliśmy do lasu. Przestraszyłam się ponieważ go nie znam. Ale jak jesteś zakochany zrobisz wszystko aby spędzić przynajmniej 30 sekund z tą drugą osobą.
Nagle ujrzałam piękne oczko.
Lou ustał naprzeciwko mnie, złapał mnie za dwie ręce i westchnął głośno.
-Czemu nie zadzwoniłaś?- spytał.
-Przepraszam, ale miałam bardzo dużo zajęć i nie miałam czasu.- tłumaczyłam się. -Bo widzisz mam pod opieką moje młodsze rodzeństwo i czasem nie mam czasu żeby dobrać ciuchy...
-Twoi rodzice gdzieś wyjechali?
-Nie mam rodziców. -odpowiedziałam. -Nasz wujek nas wychował, ale teraz wyjechał w delegację...
-Przepraszam jeśli...
-Nie przepraszaj! Przyzwyczaiłam się i nie ma co przeżywać!- wtrąciłam się mu.
Chłopak nie odpowiadał tylko przez dłuższą chwilę się na mnie patrzył.
-Co?- zapytałam.
-Jesteś piękna wiesz?-powiadomił mnie.
-Tak jasne.....Nie podlizuj się...
-Ja się nie podlizuje!Ty naprawdę jesteś piękna!
-Ale...
-Nie!-wtrącił się.-Jesteś i już.
-J....
-A!
-Ja nie...
-A!
-Ugh!Dzięki....-odpowiedziałam zrezygnowana.-Skąd znasz te miejsce?Tu jest pięknie!
-Wiem! Od teraz to będzie nasze miejsce! Agata i Lou!
-Skąd znasz moje imię?-zapytałam zdziwiona.
-To długa historia....


Z perspektywy Louisa:
Ona jest piękna,mądra,zabawna i szalona!
Czego więcej facetowi potrzeba?! Kocham ją i to jest już pewne!
Przybliżyłem moją twarz do jej i ją pocałowałem.
Ku mojemu zdziwieniu oporu nie stawiała, ale za chwile przerwała pocałunek.
-Emmm przepraszam, ale ja tak nie mogę.... Ty masz dziewczynę!- powiedziała.
-Demi? Przestań! Zerwałem z nią zaraz jak do niej podszedłem kiedy wyszła od fryzjera.-wytłumaczyłem się.-Agata?
-Tak?
-Od kiedy cię spotkałem nie mogę przestać o tobie myśleć.Zostaniesz moją dziewczyną?
-Ja o tobie tak samo! Pewnie, że z tobą będę!-powiedziała a ja aż podskoczyłem z radości....
Wyjąłem z kieszeni  naszyjnik i zawiesiłem jej na szyję.
Zaraz potem kontynuowaliśmy nasz pocałunek.
Do domu wróciłem dopiero o 15.
Wszedłem do salonu gdzie byli wszyscy (Niall,Zayn,Liam i Harry) upadłem na fotel.
-Zakochałem się.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
ALOHA MOJE MIŚKI! BĘDĘ PISAŁA CAPS LOCKIEM JUŻ ZAWSZE NA KONIEC (ALBO CZASEM NA POCZĄTEK) OPOWIADANIA!YMMMM....TEGO SIĘ NIE DA WYJAŚNIĆ!MAM NADZIEJĘ, ŻE ROZDZIAŁ WAM SIĘ PODOBA I MAM OGROMNĄ PROŚBĘ.POWIEDZCIE WSZYSTKIM O TYM BLOGU! WROGOM,ZNAJOMYM,PRZYJACIOŁOM,BABCIOM,DZIADKOM; KAŻDEMU! NQ DO NASTĘPNEGO (2 KOMENTARZE = NASTĘPNY)










2 komentarze:

  1. Super piszesz !!! Mam nadzieję, że już niedługo następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział ~~ Ho ney

    OdpowiedzUsuń