sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 4***

Obudziłam się o 10:00. Lou spał. Wyszłam starannie, aby go nie obudzić z jego objęć . Ubrałam to:
i powędrowałam do kuchni. Zaczęłam robić nam śniadanie kiedy nagle ktoś złapał mnie od tyłu za biodra i delikatnie zaczął całować w szyję.
-Lou przestań bo mnie łaskoczesz! - powiedziałam chichocząc.
-Ugh...Jak chcesz!
-Wpadłam na genialny pomysł!
-Jaki?
-Zostanę ninją!
-Powodzenia kochanie! - powiedział w czasie kiedy podawałam nam śniadanie .
Zjedliśmy i postanowiliśmy iść na spacer.
Ubrałam swoją kurtkę
i wyszliśmy.
Kiedy minęliśmy studio tatuażu i wtedy palnęłam:
-I jak już będę tym ninją to zrobię sobie tatuaż.
-Jaki?
-Taki na twarzy w kształcie mojej twarzy, to będzie jak maska tylko w kształcie mojej twarzy.... Na pewno zdziwiłam cię tym pomysłem.
-Oj kotku ty mnie już niczym nie zdziwisz - powiedział i objął mnie ramieniem.
Resztę spaceru spędziliśmy na uciekaniu przed reporterami...Oni są wszędzie! OMG! Naprawdę wszędzie! Dobiegliśmy w końcu do domu Louisa i reszty chłopców. Kiedy zamknęliśmy drzwi runęliśmy zdyszani na ziemię.
-Reporterzy? - zapytał Zayn wychodząc z kuchni.
-Aha - odparłam.
Chłopak pomógł mi i Louisowi wstać. Poszliśmy do salonu gdzie siedziały dziewczyny i reszta chłopaków.
-Czemu nie odbierałaś komórki? Martwiłam się! - naskoczyła na mnie Sandra.
-Przepraszam, ale niestety byłam tak bardzo zajęta oglądaniem telewizji!- krzyknęłam ponieważ powinna poznać to po niedbale ułożonych włosach i ubraniach, że bez powodu nie nie odbierałam.- Już nie będę mamo.- dokończyłam i upadłam na fotel obok Louisa.
- Gdzie masz dzieciaki? -zapytała Karolina.
-Ciocia przyjechała i je wzięła, a wy?
-Moje u wujka, a Sandry też u cioci - odparła.
-Wiecie, że jak Agata będzie dorosła to będzie nin....-powiedział a ja zaczęłam zakrywać mu twarz, żeby się zamknął jednak ten mówił dalej.- ninją i na twarzy wytatuuje sobie swoją twarz?
-No dzięki Louis ty zawsze jesteś taki dyskretny.
-Ej polski koty mówią miał, miał a angielski meow, meow - powiedziała Karolina, a wszyscy się na nią patrzyli tracąc wiarę w ludzkość.
-Ej idę do Zayna po klucze od skrzynki pocztowej! - powiedział Liam.
-Ja pójdę! Nie będę siedzieć tutaj z Tomlinsonem.
Ruszyłam w stronę pokoju Zayna.
Pukałam, a ten nic nie odpowiadał więc weszłam. Chłopak stał przy ścianie i..... płakał?
-Zayn co się stało? -spytałam zamykając drzwi.
---------------------------------------------------------------------------------------------
EJ! ZA SZYBKO TE DWA KOMENTARZE! TERAZ PODBIJAM STAWKĘ DO 3 KOMENTARZY=NASTĘPNY ROZDZIAŁ ALOHA!
DOM CHŁOPAKÓW:
 SYPIALNIA HARREGO:
 SYPIALNIA LOU:
 SYPIALNIA NIALLA:
 SYPIALNIA LIAMA
 SYPIALNIA ZAYNA:








3 komentarze: